Historia

Ogródki działkowe przestaną istnieć wszystko w rękach polityków

Od kilku tygodni jednym z najczęściej omawianych i najbardziej kontrowersyjnych tematów jest kwestia ogrodów działkowych, przepisów regulujących ich istnienie i funkcjonowanie, a także przyszłość podmiotów tego typu. Niedawno Trybunał Konstytucyjny orzekł, iż ponad 20 przepisów ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych jest niezgodnych z Konstytucją. A to oznacza konieczność zmian i spore zawirowania, w których o swój interes będzie walczyć sporo instytucji. Jakie mogą być tego konsekwencje?

Ogródki działkowe

Zacznijmy od tego, iż TK nie zakwestionował całej wspomnianej ustawy. Nie zmienia to jednak faktu, iż artykuły uznane za niekonstytucyjne stracą moc po 18 miesiącach od dnia ogłoszenia wyroku. W tym przypadku będzie to styczeń 2012 roku. Do tego czasu Parlament powinien uchwalić nową ustawę i zmienić kontrowersyjne przepisy. Poszczególne kluby parlamentarne już wyraziły zainteresowanie tym tematem i nie ma się czemu dziwić – liczba działkowców i ich rodzin, a co za tym idzie potencjalnych wyborców jest w naszym kraju dość duża. Co się stanie, jeśli do wspomnianego czasu nie zostanie uchwalona nowa ustawa? Wówczas prawa do gruntów użytkowanych przez Polski Związek Działkowców powrócą do ich właścicieli. A to może oznaczać nie lada problemy i walkę o ziemię, która nierzadko warta jest fortunę.

Przedmiotem sporu jest blisko milion działek o powierzchni ponad 43 tysięcy hektarów. Często są to tereny niezwykle atrakcyjne z punktu widzenia inwestorów. Dla przykładu 47 ha przy ul. Waszyngtona w Warszawie może być warte około 1 miliarda złotych. Jest zatem o co walczyć. Z szacunków Dziennika Gazety Prawnej wynika, iż grunty zajmowane przez ogródki działkowe w ośmiu największych polskich miastach warte są około 30 mld złotych. Czy największe zagrożenie dla działkowców stanowią samorządy, które mogłyby sięgnąć po te ziemie i sprzedać je ze sporym zyskiem lub wykorzystać w innym celu?

Raczej nie. Przynajmniej nie w bliższej perspektywie. Ważną kwestią w tym przypadku jest zmiana planów  zagospodarowania przestrzennego, a ten proces jest długotrwały i kosztowny – miasta nie powinny się zatem spieszyć z jego realizacją. O swoją własność upominają się jednak dawni właściciele wspomnianych gruntów lub ich spadkobiercy. Domagają się oni zwrotu nieruchomości odebranych im w okresie PRL. Decyzja TK sprawia, że tzw. ustawa działkowa nie będzie już stała na przeszkodzie reprywatyzacji. Może to oznaczać konieczność wypłacenia olbrzymich odszkodowań, na które zrzucą się wszyscy podatnicy.

Zdaniem Trybunału Konstytucyjnego, potrzebna jest nowa ustawa, ponieważ prawa poszczególnych działkowców oraz sama idea ogrodnictwa działkowego powinny być chronione. Sędziowie TK zdają sobie sprawę z tego, iż ogródki działkowe stanowią głównie miejsce wypoczynku osób starszych i wzięto pod uwagę ich interes podczas kontrolowania konstytucyjności ustawy. A co dokładnie wzbudziło wątpliwości sędziów podczas badania zgodności wspomnianych przepisów z ustawą zasadniczą?

Podważono np. pozycję monopolisty PZD w zakresie dostępu do gruntów i zarządzania ogrodami działkowymi. Za niezgodny z Konstytucją uznano art. 26, z którego wynika, iż realizację zadań Polskiego Związku Działkowców muszą wspierać organy administracji rządowej i samorządu terytorialnego. Warto wspomnieć, że art. 10 ustawy stracił moc już 20 lipca bieżącego roku. Nakazywał on Skarbowi Państwa i samorządom przekazywanie w nieodpłatne (wieczyste) użytkowanie Polskiemu Związkowi Działkowców gruntów jeżeli są one przeznaczone w miejscowych planach zagospodarowania przestrzennego pod rodzinne ogrody działkowe. PZD nie będzie miał już także wpływu na decyzje o ewentualnej likwidacji ogrodu. Dzięki temu państwo i gminy będą mogły swobodnie zarządzać tymi terenami. Nie podważono jednak przepisu, który nakazuje zapewnienie działkowcom odszkodowania za utracone mienie (np. altany i krzewy). Działkowcy domagają się jednak także utworzenia nowego ogrodu z odpowiednią infrastrukturą w miejsce likwidowanego. A z tym może być już gorzej.

To zapewne nie koniec batalii o ogródki działkowe – teraz czas na krok ze strony polityków. Projekty nowej ustawy, nad którymi za jakiś czas będą debatować wszystkie partie wywołają zapewne sporą burzę, ponieważ nie jest możliwe stworzenie ustawy, która chroniłaby interesy wszystkich stron.

Autor: rbalut

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button